Wróć na: Listopad

Ola testuje kosmetyki MomMe

(+) Dodaj komentarz

Napisane 12.11.2015 przez

Ola ma 7 lat i bardzo suchą skórę ze skłonnością do zmian atopowych. Trenuje pływanie, a – jak wiadomo – woda basenowa raczej skórze nie sprzyja.
Ola, dzięki uprzejmości firmy Momme otrzymała do testowania 2 kosmetyki: delikatne mleczko pielęgnacyjne i łagodny żel do mycia 2 w 1, czyli do ciała i włosów. Kosmetyki te zyskały miano „basenowych” i na stałe zagościły w torbie sportowej Oli.



Po każdym treningu w wodzie Ola używa żelu zarówno do umycia ciała jak i włosów. Żel, pomimo, że jest hipoalergiczny i wyprodukowany z ekologiczny składników, ma bardzo ładny, delikatny zapach (co nie jest częste w tego typu kosmetykach). W czasie mycia kosmetyk tworzy miłą piankę i dobrze się spłukuje. Włosy są po nim puszyste i nieźle się rozczesują. Ola uwielbia zapach swoich włosów umytych żelem MomMe.


Po myciu następuje czas kremowania. Nasza miejska woda jest dość twarda, mocno wysusza więc skórę. Trzymamy zatem się zasady, by do 3 minut po kąpieli użyć kosmetyku nawilżającego. Balsam MomMe zaskakuje dość płynną konsystencją i niestety nie pachnie już tak ładnie jak żel – ma typowy zapach bezzapachowego, czyli nieperfumowanego sztucznie kosmetyku. Na szczęście Oli to wcale nie przeszkadza. Balsam bardzo szybko się wchłania pozostawiając na skórze ochronny (ale nietłusty) film. Dzięki aż 11 składnikom aktywnym (dla porównania żel MomMe ma ich 6) takich jak przykładowo mleczko z migdałów ziemnych, czy naturalna witamina E, faktycznie świetnie odżywia i nawilża skórę. Z tego względu czasem podkradam Oli ten balsam, by przynieść ukojenie moim wysuszonym dłoniom.



Kosmetyki MomMe zostały stworzone według ogólnych zasad komponowania kosmetyków naturalnych, ze składników pochodzących z upraw organicznych. Ich hipolargiczność została potwierdzona w badaniach przeprowadzonych przez lekarzy dermatologów.

Oli skóra, dzięki tym kosmetykom, pomimo narażenia na drażniące składniki typu wysuszone kaloryferami powietrze i chlorowana woda basenowa jest w całkiem niezłej kondycji. Nie ma suchych, czerwonych, swędzących i nieładnych alergicznych plam. Na pewno więc będziemy kontynuować używanie kosmetyków MomMe i przetestujemy pozostałe produkty z linii dla dzieci: aksamitną oliwkę pielęgnacyjną, odżywczą śmietankę do kąpieli, puszysty krem łagodzący, spacerowy krem na każdą pogodę, a latem ochronny lotion z filtrem UV. Zrezygnujemy tylko z testowania kojącego kremu na pupę, za to polecimy go dla 2-miesięcznej Ani.
 

Dodaj komentarz

Autor*

Wpis*
Skomentuj