Wróć na: Konkursy

Konkurs -Zalety noszenia dzieci

(33) Dodaj komentarz

Napisane 09.05.2016 przez

Wciąż rosnąca popularność chust i nosideł wynika z faktu, że rodzice doskonale zdają sobie sprawę z tego, jak niesamowite i ważne jest noszenie dzieci. Prastare „porady” w stylu „nie noś bo się przyzwyczai” odchodzą już na szczęście do lamusa.  Noszenie wydaje się być wręcz idealnym „narzędziem” opieki  nad dzieckiem w dzisiejszym, „zabieganym” życiu. Przede wszystkim spełnia najważniejszą potrzebę dziecka, jaką jest potrzeba bliskości.



Najmłodsze maluszki najbezpieczniej czują się w ramionach mamy, gdzie ciepło i jedzenie mają „na wyciągnięcie rączki” (może zręczniej będzie użyć sformułowania „pod noskiem”). Badania naukowe dowodzą, że dzieci „noszone” znacznie mniej płaczą i są bardziej spokojne.
Nieco starsze niemowlęta, a także małe dzieci chcą aktywnie uczestniczyć w życiu rodziny i obserwować świat mając możliwość , w razie zmęczenia, czy – jak to określają fachowcy „przestymulowania”, wtulić się w rodzica, schować , wyciszyć się i odpocząć w poczuciu bezpieczeństwa.



2-3-latki chętnie samodzielnie przemierzają już całkiem nieraz długie dystanse, ale w końcu pojawia się słynne „bolą mnie nózki”. Także tempo i umiejętności ruchowe takiego brzdąca nie zawsze odpowiadają danej sytuacji (gdy np. musimy gdzieś zdążyć na konkretną godzinę)  i  nie sprawdzają się czasem w terenie o „trudnym” lub niebezpiecznym ukształtowaniu (wystarczy rozległe  błoto lub głębsze kałuże).  



Noszenie dla rodzica oznacza oczywiście także piękne doznanie bliskości z dzieckiem. Daje mu możliwość prawie natychmiastowego rozpoznania potrzeb maluszka i zareagowania na nie. Nosidła i chusty pozwalają na większą mobilność (z wózkiem ciężko wybrać się np. na górską wycieczkę). Ponadto noszenie maluszka to fantastyczna dyscyplina sportu, która pozwoli na podniesienie poziomu wytrzymałości i siły, a także na pewno pomoże w pozbyciu się ewentualnych, zbędnych kilogramów…
 

Uwaga - konkurs
Celowo nie wymieniam tu wszystkich zalet noszenia dzieci. Zadanie uzupełnienia tekstu pozostawiam Wam. Piszcie w komentarzach pod tekstem, co jeszcze dobrego mogą dać nam chusty i nosidła. Najlepszy komentarz nagrodzimy otulaczem Ergobaby Swadder. Czekamy do 23.05.2015.

Polubcie nas: https://www.facebook.com/ErgobabyPolska/




Regulamin konkursu - do pobrania pod linkiem: Konkurs - Zalety noszenia dzieci

 

Konkurs polecany przez portal: www.konkursowemamy.pl

 

Wszystkie Wasze komentarze są wspaniałe i stanowią wartościowe kompendium wiedzy dla młodych rodziców, którzy zastanawiają się, czy noszenie ma w ogóle sens. Niestety zwycięzca może być tylko jeden i tym razem wybieramy Macieja, który w swoim komentarzu opisał nieoczywiste zalety chust i nosideł. Gratulujemy i prosimy o kontakt :)

Jeszcze przed wakacjami będzie można wygrać kolejny otulacz. Śledźcie nasz fanpage koniecznie.

Ergobaby Polska

2016-05-26

Wyniki są na dole posta :)

Kasia B.

2016-05-26

Czy tylko ja nie mogę znaleźć informacji kto wygral? Widzę post że są wyniki, ale nie widzę nazwiska kto wygrał... Czy ktoś może poratować?

Ergobaby - Polska

2016-05-25

Wyniki już są :)

Małgorzata

2016-05-25

Czy są już wyniki?

Mama Egoistka

2016-05-23

Przed porodem wymusiłam na mężu i sobie naszą wewnętrzną obietnicę! Mieliśmy nie rezygnowac ze swojego "apetytu na życie" i z naszym najcudowniejszym bobasem podbijac świat we tójkę! Nosidło to mój egoistyczny strzał w dziesiątkę, który zaowocował też zadowoleniem Zosi! Na co dzień ubieram ulubione jeansy i trampki, Mała wskakuje w nosidło i ruszmy. Ogród botaniczny, zoo, lunch w restauracji albo wspólny wyskok do "cioci" mieszkającej na 5 piętrze bez windy! Nie ma problemu z wejściem do ulubionej, wąskiej piekarni po pączka albo po schodach do biblioteki w mojej rodzinnej miejscowości.Nie walczę z krawężnikami, nie przejmuję się autami zaparkowanymi na chodniku, nie muszę prosic o pomoc wsiadając do tramwaju. A w weekendy? Tata nawiązuje więzi podczas spacerów po plaży albo wędrówki po górach. Nosidło to dla mnie wolnośc! A ciekawska córeczka uwielbia patrzec na świat z naszej wysokości - żaden żywopłot nie zasłania koników na pastwisku :)

Anna Szczepanik

2016-05-23

Kilka dni temu nabyłam chustę do noszenia 6-tygodniowego synka.Głównym motywem było uwolnienie rąk,ponieważ nie mogłam nic zrobić w domu, koło siebie i koło starszej córci. Synuś miewa kolki i bywa, że cały dzień jest marudny i płaczliwy, i nie pozwoli się odłożyć nawet na chwilę.W gorsze dni mało śpi w ciągu dnia co potęguje jeszcze jego rozdrażnienie. Dlatego niewiele myśląc zamówiłam chustę i ... dopisuję ze swojej strony działanie usypiające i antykolkowe. Synuś śpi słodko przytulony do mojego ciała,kolka doskwiera jakby mniej, a bywa, że i wcale. Ja mam wolne ręce i mogę zająć się córeczką, a nawet zjeść śniadanie ;-) i jeszcze jedna bardzo ważna sprawa. Plecy już nie bolą...

Anna Szczepanik

2016-05-23

Kilka dni temu nabyłam chustę do noszenia 6-tygodniowego synka.Głównym motywem było uwolnienie rąk,ponieważ nie mogłam nic zrobić w domu, koło siebie i koło starszej córci. Synuś miewa kolki i bywa, że cały dzień jest marudny i płaczliwy, i nie pozwoli się odłożyć nawet na chwilę.W gorsze dni mało śpi w ciągu dnia co potęguje jeszcze jego rozdrażnienie. Dlatego niewiele myśląc zamówiłam chustę i ... dopisuję ze swojej strony działanie usypiające i antykolkowe. Synuś śpi słodko przytulony do mojego ciała,kolka doskwiera jakby mniej, a bywa, że i wcale. Ja mam wolne ręce i mogę zająć się córeczką, a nawet zjeść śniadanie ;-) i jeszcze jedna bardzo ważna sprawa - plecy już nie bolą :-)

Maciej

2016-05-22

Pisze pani jakie są zalety noszenia chusty. Jak dla mnie same łzy i płacz. Jestem rodzicem dziecka autystycznego. Mój syn nie daje się przytulać więc wszystkie rzeczy znane ojcom są dla mnie obce. Misio nienawidzi kontaktu z ciałem i tylko w nosidle mam możliwość poczucia że jestem dla niego czymś więcej niż narzędziem przynajmniej sam sobie tak wmawiam. Napisałem że łzy i płacz ponieważ tylko w ten sposób mogę poczuć bliskość mojego dziecka a takich chwil jest niedużo. Jak dla mnie nieliczne momenty w których mogę przytulić syna poczuć bicie jego serca bliskość, która nic dla niego nie znaczy. Jak dla mnie to największy plus nosidła

Kasia Wierzba

2016-05-09

Chusty i nosidła maja mnóstwo zalet,a co najważniejsze absolutnie żadnych wad!Jedną z najważniejszych oprócz poczucia bliskości z dzieckiem,jest zaleta wolnych rąk.Ile rzeczy możemy w tym czasie zrobić-zakupy,wyprowadzić psa,rozwiesić pranie,ugotować obiad....czyli wiele codziennych obowiązków których nie jesteśmy wstanie zrobić mając dziecko na rękach.Kolejną zaletą jest antykolkowe działanie-pionowa pozycja świetnie działająca na małe jelita,masaż brzuszka o brzuszek mamy i ogromne poczucie bezpieczeństwa powodują,że kolki znikają :) W nosidełku stymulujemy dotyk u maluszka-dzięki czemu dziecko o wiele lepiej się rozwija.Kolejną zaletą nie do przecenienia jest ulga u dziecka ,które ma katar.Każda mama dobrze wie,że ulgę dzieci z zatkanym nosem i lejącym się katarem przynosi noszenie w pozycji pionowej.I znów nosidełko czy chusta okazują się niezbędne!Na koniec dodam,że kocham góry wędrówki po szlakach,dzięki tym wspaniałym wynalazkom mogę spełnić swoje marzenia,jakim jest zdobywanie szczytów górskich :)

Magda Jankowska

2016-05-09

Dla mnie dodatkowa zaleta nosidla byla mozliwosc karmienia synow w kazdej sytuacji, nawet na zakupach, w miejscach publicznych, pidczas spacerow czy w srodkach komunikacji miejskiej. Nie musialam stresowac sie ani czasem ani niczym innym :) poza tym gotowanie, sprzatnie i inne obowiazki rowniez mozliwe byly do wykonania z maluchem "na reku", ktore to rece byly wolne dzieki chuscie lub nosidlu, w ktorych dzieci mogly czynnie uczestniczyc w moim rytmie dnia lub po prostu spac :)

Agnieszka-Gugusiowo

2016-05-09

Sama mam nosidło/chustę Mei-Tai i równie ważne jak bliskość z dzieckiem była WYGODA. Nie musiałam "taszczyć" ze sobą wózka tylko mieć malucha przy sobie. Nawet jak młody usnął mógł to spokojnie robić przytulony do piersi, czy to nie jest wygodne? Do tego ten komfort że również Tato może przytulać maluszka i odciążyć mnie, zwłaszcza że synek to przytulas mamusiowy. Także śmiało mogę stwierdzić że wygoda zarówno w zakładaniu nosidła jak i jego noszeniu przemawia za nim w 100%

Ilona Sakson

2016-05-09

Jedną z zalet nosidełka czy chusty jest pozycja maluszka! Czuje sie bezpiecznie, jak w łonie matki, dzieki czemu moze się zaklimatyzować w nowym dla niego świecie, dbając przy tym o kręgosłup i jego amortyzację. Pozwala na kontrolowanie główki, by nie odchylała sie do tylu a takze by pozycja malucha była stabilna (by nie przeginal się na boki). Są bardzo wygodne dla dziecka i rodzica, dzieki takim przedmiotom rodzic jest bardziej samodzielny. Gdy dziecko jest starsze, mozna je nosić na plecach rodzica, dzieki czemu są obopólne korzyści - maluch jest ciekawy świata, wiec ma lepsze pole widzenia, natomiast dla rodzica ulga - odciążenie kręgosłupa. Każde nosidełko czy chusta jest zrobiona z bardzo dobrych, delikatnych dla dziecka materiałów, łatwych do czyszczenia. Podsumowując jest bardzo wygodny i ma wiele zalet dlatego musze go wypróbować! Synkowi mojemu chce dać wszystko co najlepsze, dla tego maleństwa z brzuszka moge skraść nawet powietrze :-)

Małgorzata

2016-05-18

Kiedyś nie byłam zwolenniczką noszenia dziecka w chuście, może właśnie przez komentarze cioć "nie noś bo potem się nie odklei.." itp. Ale teraz po zaczerpnięciu wiedzy trochę bardziej naukowej niż ciocie;) na pewno będę nosiła dziecko w chuście (czekam na nie aż do września). Myślę, że najważniejsza korzyścią zarówno dla mnie jak i dla małego będzie poczucie bezpieczeństwa- on będzie czuł, że mam jest blisko, a ja będę spokojniejsza mając go stale przy sobie. Sprzątanie, gotowanie czy prasowanie nie będą męką i jednym wielkim wyścigiem. Myślę, że noszenie w chuście jest niezwykle ważne także dla ojca. Matka w naturalny sposób już w trakcie ciąży nawiązuje więź z maluszkiem, to ojciec już po porodzie musi się postarać żeby tę więź utworzyć. Myślę, że nie tylko kąpanie, ale przede wszystkim noszenie w chuście dla tatusia jest niezwykle cenne i korzystne;)

Monika

2016-05-17

Wychodzenie na spacer z trzydziestokilowym psem? Da się zrobić. Przygotowanie obiadu? Da się zrobić. Umycie naczyń, zrobienie prania, odkurzenie mieszkania? Da się zrobić. Dużo rzeczy da się zrobić mając dziecko przy sobie, bezpiecznie schowane w chuście. Razem z Filipem używaliśmy chusty przez większość jego niemowlęcego życia, a także i dłuugo potem. Nie wspomnę o awaryjnych sytuacjach, kiedy to nasza chusta służyła za kocyk, hamak pod stołem, linę do przeciągania (gdy dzieć był starszy), poduszkę, itd. Za kilka miesięcy na świecie pojawi się siostra albo brat Filipa i także będzie wdzięcznym polem do popisu dla nowych zastosowań chusty. Tym bardziej, że dziecka spodziewam się w sezonie zimowym, więc z przyjemnością wrócę do wspaniałej funkcji chusty, a mianowicie termoforka, który będzie grzać mamę podczas spacerów:)

Ola Kowalska

2016-05-17

Druga strona medalu..

kamYYY

2016-05-17

Chusta - to coś co uratowało mi życie po narodzinach pierwszego syna. Nasz chłopczyk nie lubił leżenia w wózku. Musiał cały czas "czuć mamę". Chusta pozwoliła mi normalnie funkcjonować: spacerować, robić zakupy, spotykać się z przyjaciółmi. Niestety nie do wszystkich sklepów da się wjechać wózkiem, szczególnie tych osiedlowych, małych, więc noszenie dziecka w chuście było zbawienne. Poza tym, chusta to bliskość... to coś co trudno opisać... zapach dziecka które masz przy sobie... możliwość opowiadania mu o wszystkim co widzicie dookoła (bez konieczności nachylania się do wózka)... Obecnie spodziewam się drugiego syna i już nie mogę doczekać się noszenia i tulenia w chuście :)

Joanna

2016-05-15

Co dobrego mogą dać nam chusty i nosidła? - przede wszystkim przełamanie stereotypu "nie noś,bo skrzywisz dziecku kręgosłup". Załóżmy chustę/nosidło i udowodnijmy wszystkim głoszącym "średniowieczne poglądy",a co niektórym przemądrzałym - pokażmy bliskość jaka łączy nas z naszym Maleństwem! Dodatkowo zaoszczędźmy czas, bo z dzieckiem przy sercu - możemy znacznie więcej i szybciej! Same zalety noszenia dzieciątka: Ciepło jakie mama daje dziecku Hołubienie dzieciątka poprzez kontakt mamy z dzieckiem Ukojenie niepewności w poznawaniu świata dziecka poprzez bliskość Serca, które słyszą się nawzajem w relacji mama-dziecko Troskliwość jaką mama cały czas otacza dziecko Aktywność, z której może korzystać mama razem ze swoim maleństwem Innowacja jaką niesie używanie chust i nosideł:) Nowoczesność jaką wykazuje się młoda mama, nosząc dzieciątko Oglądanie przez dziecko świata "z góry" Styczność mamy z dzieckiem Intymność jaka łączy podczas noszenia mamę i dziecko Dotyk - ciepły dotyk Łączność maluszka z mamą Obejmowanie tak ważne we wczesnych relacjach dziecka z mamą

jagoda

2016-05-14

Chusta i nosidla to dla mnie bliskość i bycie z dzieckim. Czuwanie nad nim. Dawanie miłości i czułości. Pokazywanie świata. Uczenie się nawzajem siebie. Można zwiedzać ale robić też codzienne czynności. Uwielbiamy się nosić i w chuście i nosidle już 9miesiecy

kika19

2016-05-14

chusty i nosidła to dobry pomysl przynajmiej dziecko ma ta bliskosc z rodzicem. Jezeli rodzic musi cos zrobic w domu dzieciatko jest razem z nim i sie nie nudzi a zarazem jest ciekawe tego wszystkiego. chusty i nosidła maja takze ten plus ze mozemy wybrac sie z dzieckiem na wycieczke i mozemy mu opowiadac a zarazem wszystko pokazywaz bo mamy wolne rece

Ania

2016-05-13

Chusty i nosidła mają wiele "plusów". Przydają się nie tylko na wycieczkach, ale w codziennym życiu, gdy np. chcemy wyjść tylko "po mleko", a ściąganie wózka po schodach i taszczenie go potem na górę jest dla nas kłopotem. Ubieramy nosidło/chustę i jesteśmy gotowi do wyjścia bez niepotrzebnych akcesoriów. Poza tym niestety nie do wszystkich sklepów czy miejsc możemy wejść bez obaw, że czegoś nie zrzucimy - bywa, że alejki sklepowe są bardzo wąskie co uniemożliwia nam zrobienie zakupów np. w ulubionym spożywczaku. Bliskość mamy pomaga naszemu maluszkowi się wyciszyć i uspokoić a pozycja brzuszek do brzuszka - szczególnie u noworodków pomaga nam na kolki i niestrawności. No i chyba to co mamy cenią najbardziej - czyli wolne ręce! Bez nosidła czy chusty przydałaby się dodatkowa para rąk - szczególnie gdy w domu mamy już nie tylko noworodka, ale też starsze rodzeństwo. Poza tym nosząc maleństwo odpowiednio dbamy o prawidłowy rozwój jego kręgosłupa - niestety nosząc nieprawidłowo na rękach możemy zrobić dziecku krzywdę. Oj chusty i nosidła mają wiele pozytywów, które ciężko zliczyć :).

Agusia268142

2016-05-12

Jako mama siedmiorga dzieci sama doceniłam zalety noszenie pociech w chuście czy nosidle.Oprócz zalet wymienionych przez autorkę dla mnie bardzo ważne było to,że posiadając maluszka i dwoje starszych dzieci nie musiałam rezygnować z zabawy z nimi przez co nie czuły się odstawione na boczny tor, a brzdąc będący w chuście mógł od samego początku uczestniczyć w ,,zabawie,, co bardzo mocno wpłynęło na więź między rodzeństwem.Z pewnością by tak nie było gdyby szkrab podczas zabawy leżał w łóżeczku.Chusta czy nosidełko również idealnie sprawdzają się podczas kolek, czy ząbkowania , bo nic tak nie uspokaja maluszka jak bliskość, zapach mamy i delikatne kołysanie podczas chodzenia.Dodatkowo dziecko w chuście czuje się bezpiecznie tak jak w brzuszku mamusi.No i jeszcze aspekt zdrowotny dzieci noszone w ten sposób znajdują się w pozycji fizjologicznej co nie obciąża ich młodego kręgosłupa i utrzymuje nóżki szeroko rozstawione, co korzystnie wpływa na stawy biodrowe.U nas właśnie dzięki takiemu noszeniu obeszło się bez rozpórki. No i nasze kochane karmienie piersią w miejscu publicznym staje się mniej stresujące, mnie musimy biegać i szukać odpowiedniego miejsca i martwić się o krepujące spojrzenia i głupie komentarze.Wiele jest dobra w noszeniu maluszka własnie w ten sposób i jako mama polecam każdemu.

Julia.J

2016-05-12

Ponieważ jestem masażystką dużą uwagę zwracam na plecy, a gdy dziecko się dużo razy podnosi raz że plecy się odkształcają to dodatkowo mięśnie w wyższych partiach ciała są bardzo obciążane. Noszenie dziecka w chuście dziecko ma się przy sobie nie obciąża się tak bardzo rąk. I co najważniejsze dziecko jest przy mnie i mogę bardziej się opiekować i o nie dbać i tak po prostu czuć że jest przy mnie.

Marta Singer

2016-05-12

Chusta to najprawdziwsza z najlepszych wygoda dla rodzica. Nie trzeba wszędzie ciągnąć za sobą kilkukilogramowego wózka. Dzidzia w chustę i ruszamy na podbój centrum handlowego :) Starszak się zmęczył na spacerze? Po co nosić go na rękach, które odpadają po kilku metrach marszu? Chusta w torebkę, wyciągamy na spacerze i motamy małego zgrywusa:)

Edyta

2016-05-11

Nosidla i chusty wlasciwie nie maja wad. Swiadomi rodzice i tak nosza swoje dzieci. Noszenie na rekach jest jednak znacznie mniej komfortowe dla obu stron. Od pierwszych chwil gdy motalam synka w chuscie dostrzegalam mnostwo zalet. Synek sie wyciszal, uspokajal, szybko zasypial. Dla mnie to tez byl czas wolnych rak. Na poczatku kazde nasze tulenie w chuscie dokumentowalam fotografia. To nasze najpiekniejsze zdjecia razem ;) Ostatnio po raz pierwszy zachustowalam meza. Od tamtej pory codziennie pyta kiedy kupimy nosidlo. On tez chce tulic malucha przy swoim ciele w czasie spacerow.

Kasia B.

2016-05-11

Nośmy dzieci w chustach i nosidełkach dla spokoju. Mamy i dziecka. Czyż nie o to chodzi, by wychować dziecko spokojne i zrównoważone, którymi nie targają nieznane negatywne emocje? Bezpieczeństwo wynikające z bliskości mamy zapewnia właśnie bobaskom spokój. Mama się nie denerwuje, ciągle może zerknąć na pociechę, uśmiechnąć się do niej - przekazać pozytywne wibracje. Nośmy dzieci w chustach i nosidełkach, bo wtedy dziecko widzi świat z perspektywy dorosłego człowieka. Patrzy innym ludziom w oczy, ciągle wiedząc że jakby coś, mama jest 3 cm dalej. Niech dziecko nie będzie przytłoczone, z niska w wózeczku, atakowane przez obce osoby, często nie widząc gdzie jest mama. Nośmy dzieci w chustach i nosidełkach i rozmawiajmy z nimi:) I mama nie wygląda głupio mówiąc do wózka i dziecko wie, że konkretnie się właśnie z nim komunikujemy.

Dodaj komentarz

Autor*

Wpis*
Skomentuj